Air&Style to jedno z największych i najważniejszych wydarzeń w świecie snowboardu.  Do rywalizacji zapraszani są najlepsi z najlepszych, walka rozgrywa się o sporą kasę i prestiż, a samo wydarzenie przyciąga dziesiątki tysięcy widzów.

W styczniu tego roku posiadaczem większości akcji, a tym samym właścicielem Air&Style został Shaun White. „Latającego pomidora“ z pewnością nikomu nie trzeba przedstawiać. Nazwisko 15 – krotnego medalisty X Games, to dla wielu osób pierwsze skojarzenie z freestyle’owymi sztuczkami na desce.

Niedawno Shaun postanowił zrealizować swoje długoletnie marzenie i ogłosił, że lutym 2015 roku jeden z przystanków Air & Style odbędzie się w kalifornijskiej Pasadenie (obok Austrii i Chin). Zaraz potem ogłosił także, że właśnie w czasie tej imprezy rozegrane zostaną także zawody freeski!

Oczywiście ta zapowiedź wywołała istną burzę, której jak przyznaje sam White z góry się spodziewał - „Zasada, że narty nie mogą w jakikolwiek sposób zaistnieć na Air&Style wydawała mi się śmieszna. Kiedy snowboarding się rozwijał wszystko było na odwrót – to właśnie my musieliśmy szukać sposobów, by się przebić. Teraz, kiedy jestem właścicielem eventu, jestem dumny z tego że mogę zasypać tę przepaść dzielącą narciarzy i snowboardzistów. Mam znajomych, którzy jeżdżą na jednej i dwóch deskach, dlatego uważam że to krok w dobrym kierunku. Oczywiście będzie na ten temat sporo dyskusji, ale moim zdaniem to problem starszej generacji.”

Odkładając wszelkie emocje na bok, z pewnością dzięki decyzji Shauna czeka nas ciekawe wydarzenie i to w czasach, kiedy dużych zawodów big air w miastach, które oglądają tysiące widzów jest coraz mniej.