ShredBar, firma założona przez zapaleńcow snowboardu i nart, ze świeżą mieszanką załogi z Polski i Irlandii, została ostatnio prawie rozbita na atomy, kiedy szwajcarski miedzynarodowy gigant spożywczy wszedł z butami, niszcząc planowany start ich produktu.

Firma ShredBar od dwóch lat pracowała nad wypuszczeniem na rynek europejski batonu energetycznego, stworzonego specjalnie dla miłośnikow sportów zimowych w oparciu o unikalną recepturę i strukturę batonu, który nie zamarza na stoku. Stworzenie receptury, budowa marki oraz sieci dystrybucji pochłonęło wiele energii, czasu i pieniędzy. Na dwa tygodnie przed startem produktu, gigant pokazał swój korporacyjny pazur wysyłając list z pogróżkami. “To shred”, popularne słowo z angielskiego slangu skate’owo-snowboardowego, które chłopaki ze ShredBara zaadoptowali jako nazwę swojego produktu, rozsierdziło jedną z największych na świecie korporacji.  Armia prawników giganta dała wyraźnie do zrozumienia, że nazwa batonu jest za bardzo zbliżona do nazwy ich płatków śniadaniowych.

Nie ma ShredBara, będzie konkurs. Będa też nagrody. 

Zasady konkursu sa proste - wymyślasz nową nazwę batonu i publikujesz na Facebookowej stronie ShredBar lub wysyłasz mailem na adres theguys@shredbar.com. Zależna Komisja w Składzie wybierze 10 najlepszych nazw, które zostaną poddane publicznemu głosowaniu. Osoba, która wymyśli najlepszą nazwę wygrywa do wyboru deskę snowboardową White Bob 77 Project albo narty ARV kultowej marki Armada. Wszyscy finaliści dostaną również po pudełku batona-mistrza. Konkurs i więcej informacji na facebookowej stronie ShredBara (http://facebook.com/shredbar) oraz na http://shredbar.com.