Debiutująca w 2003 roku wytwórnia Ple House, była pierwszą profesjonalną ekipą filmową, stworzoną wyłącznie przez rider`ów. Ostatni segment ich filmu pt. Red Tape, poświęcony wyprawie ekipy na Islandię, w którym spowolnione ujęcia, pełne kadry oraz kolory taśmy 16 mm dopełnione były spokojnym, rytmicznym kawałkiem Modest Mouse, pomógł uświadomić wielu osobom, że dobry film nie musi składać się wyłącznie z ujęć skoków na 120 metrowych skoczniach przy harcore rapie. Ple House stał się synonimem filmu z klimatem. Na jednym z festiwali filmów freeski przyznawano nawet nagrodę dla produkcji, która najbardziej oddawałaby vibe wytwórni PH.
Ich kolejne obrazy pt. White Shine oraz Skimatic były bardzo dobrze nakręconymi i złożonymi filmami. Brakowało w nich jednak większej różnorodności, lub też ukierunkowania w jednym stylu. Street był potraktowany trochę po macoszemu, backcountry wcale nie było aż takie back, jednak zawsze liczyło się coś więcej. Gdy w 2006 roku na ekrany wszedł ostatni film kanadyjskiej ekipy z Quebek, wielu fanów zastanawiało się czy kiedykolwiek zobaczą jeszcze podobne produkcje?
Długo nie musieli czekać. Co prawda to nie Kanadyjczycy, a ich sąsiedzi z południa nakręcili film przypominający styl Ple, nie zmienia to jednak faktu iż postawiono kolejny krok w rozwoju kinematografii freeskiing`owej. Ekipa w składzie: Eric Pollard, Andy Mahre i Chris Bentchetler, współpracująca z reżyserem Eric`iem Iberg`iem nakręciła film pt. Idea. Podobnie jak w przypadku filmów Ple House, główną zaletą Idei był niesamowity klimat. Dodatkowo, to właśnie w tej produkcji pojawiły się pierwsze tricki flatland`owe i przeróżne hand – drag`i. Warto także dodać, że jest to jedyny film freeski do teraz, do którego skomponowano muzykę, interpretując materiał video.
W zeszłym roku Eric, Andy i Chris spróbowali swoich sił raz jeszcze tworząc ekipę Nimbus Independent, która przygotowywała tzw. webisod`y ze swoich podróży po USA, Kanadzie i Japonii.
W tym roku Nimbus postawił kropkę nad i, udowadniając nam, że nie ma lepszych rider`ów w back country niż członkowie ich ekipy.
Eric Pollard line
Tym razem nibusowcy, odwiedzili nie tylko miejscówki na kontnencie amerykańskim, ale również te znajdujące się w Europie (m.in. Polskę). W ich najnowszej produkcji – Contrast, możemy zobaczyć przebitki life style`owe z Krakowa, piękne tereny i nienormalny puch w Słowacji, masywne skoki w bc czy nawet rodzime twarze – Marka Dońca i Wzorowego (na płycie znalazł się bonus poświęcony MD).
Andy Mahre w akcji
Marek Doniec i Wzorowy
Eric i Chris w Krakowie
Chris
Nimbus okrasza swoją wizję piękną gitarową klasyką w wykonaniu Iggy Popa czy Hendrixa. Contrast przypomina do złudzenia film surfingowy, gdzie każdy skręt, każdy powder slash, każdy skok jest żywym przeniesieniem estetyki filmów surf. To tak jakbyśmy oglądali cutback` i slash`e przeniesione na śnieg.
Andy Mahre 180
Eric slush
Contrast polecam każdemu kto lubi usiąść po całym dniu w fotelu, otworzyć dobre wino i rozkoszować się chillout`owym klimatem, obrazu i przepięknej ścieżki dźwiękowej.
Więcej o filmie na www.nimbusindpendent.com
Chris bc
<< powrót
Dodaj komentarz
Jeśli posiadsz konto na ski2die.pl to się zaloguj. Jeżeli jeszcze nie masz, a chcesz mieć, to już teraz może się zarejestrować.