Korzystając z krótkiej przerwy w kalendarzu imprez zimowych zadaliśmy kilka pytań skandynawskiemu rider`owi, który wrócił po kontuzji do startów w zawodach. Oto krótka rozmowa z Andreasem Hetvait`em.
Jacek Będkowski: Tej jesieni zająłeś dwa razy trzecie ale i dwa razy piąte miejsce. Zadowolony z wyników?
Andreas Hatveit: Jasne, dotychczas tylko raz stanąłem na podium podczas zawodów rozgrywanych w mieście więc cieszę się z lepszych wyników =)
JB: Każdego roku mamy coraz więcej imprez odbywających się w miastach. Jakie są wady i zalety takich imprez?
AH: Miejskie imprezy są najlepsze! Im więcej tym lepiej =)
JB: O tej porze roku większość najlepszych zawodników zazwyczaj szykuje się by oddać pierwsze skoki w Keystone itp. W tym roku z powodu wszystkich zawodów rozgrywanych w Europie można było oglądać wszystkich po tej stronie Oceanu. Czy to oznacza, że Europa wraca na mapę świata freeskiing`u?
AH: Szczerze mówiąc to nie bardzo. Zawody ściągają zawodników, ale snowparki w Stanach i tak są dużo lepsze niż te w Europie.
JB: Co sprawia, że te snowparki w USA są lepsze?
AH: W Europie albo nikt się nie stara wystarczająco mocno, albo stara się ale nie do końca wie co trzeba zrobić by zbudować dobry park.
JB: A Twoim ulubionym miejscem do jazdy jest?
AH: Mój ogródek =)
ogródek Hatveit`a fot. Atomic
JB: Jak już tam się znajdziesz, z kim najchętniej jeździsz?
AH: Znajomi: Jon Olsson, Anders Backe, PK Hunder, Dølp, Sigbjørn i inni...
JB: Jak jazda z innymi pomaga Ci w nauce nowych trick`ów?
AH: Po prostu, kiedy widzisz jak twoi najlepsi kumple pokazują kozackie trick`i, czujesz niesamowitą motywację do próbowania nowych rzeczy.
JB: A propo trick`ów. Nie uważasz, że nadszedł już czas by ktoś pokazał coś nowego? Coś innego niż double cork?
AH: Są setki tricków, a chwilowo to double cork jest najtrudniejszym z nich. Jak tylko ropoczną się zawody slopetyle`owe zobaczymy trochę nowych rzeczy.
JB: Pozostając przy temacie ewolucji. Jesteś znany z tego, że potrafisz zrobić większość z nich. Są jakieś, których boisz się robić albo nawet nie próbujesz ich robić?
AH: Raczej nie. Za pierwszym razem każdy z nich jest trochę straszny. Kiedy jednak opanuje się te podstawowe chodzi już jedynie o dodawanie nowych grabów i kolejnych obrotów, a to nie jest zbyt trudne...
JB: Masz jakiś trick, który zrobiłeś ale nie było tam nikogo kto by to nagrał lub zrobił zdjęcie?
AH: Nie =P
fot. Atomic
JB: Jesteś zadowolony ze swojego najnowszego segmentu filmowego?
AH: W sumie przez to, że rozwaliłem sobie kolano nie miałem okazji tak poważnie zająć się filmowaniem.
JB: Wiesz już z kim będziesz filmował w tym sezonie?
AH: Nie jestem jeszcze w 100% pewien więc póki co nic nie mówię.
JB: Plany narciarskie?
AH: Jeździć jak najwięcej, trochę wolnego w domu, a przede wszystkim powrót do najwyższej formy.
JB: Kariera pro skier`a oznacza wiele podróży i jeszcze więcej czasu spędzonego z dala od domu. Nie masz czasem tego wszystkiego dość?
AH: Trochę tak, ale zawsze pracuję dużo kiedy jestem w domu więc podróże dają mi czas na odpoczynek. Prawda jest taka, że wszędzie dobrze ale w domu najlpeiej =)
fot. Atomic
<< powrót
Dodaj komentarz
Jeśli posiadsz konto na ski2die.pl to się zaloguj. Jeżeli jeszcze nie masz, a chcesz mieć, to już teraz może się zarejestrować.