Logowanie
zapamiętaj mnie
 
Media
Tutaj jesteśmy
Andreas Hatveit
data: 16.11.2009, autor: JacekB

Korzystając z krótkiej przerwy w kalendarzu imprez zimowych zadaliśmy kilka pytań skandynawskiemu rider`owi, który wrócił po kontuzji do startów w zawodach. Oto krótka rozmowa z Andreasem Hetvait`em.

 

Jacek Będkowski: Tej jesieni zająłeś dwa razy trzecie ale i dwa razy piąte miejsce. Zadowolony z wyników?


Andreas Hatveit: Jasne, dotychczas tylko raz stanąłem na podium podczas zawodów rozgrywanych w mieście więc cieszę się z lepszych wyników =)
 
JB: Każdego roku mamy coraz więcej imprez odbywających się w miastach. Jakie są wady i zalety takich imprez?


AH: Miejskie imprezy są najlepsze! Im więcej tym lepiej =)
 
JB: O tej porze roku większość najlepszych zawodników zazwyczaj szykuje się by oddać pierwsze skoki w Keystone itp. W tym roku z powodu wszystkich zawodów rozgrywanych w Europie można było oglądać wszystkich po tej stronie Oceanu. Czy to oznacza, że Europa wraca na mapę świata freeskiing`u?


AH: Szczerze mówiąc to nie bardzo. Zawody ściągają zawodników, ale snowparki w Stanach i tak są dużo lepsze niż te w Europie.

JB: Co sprawia, że te snowparki w USA są lepsze?


AH: W Europie albo nikt się nie stara wystarczająco mocno, albo stara się ale nie do końca wie co trzeba zrobić by zbudować dobry park.
 
JB: A Twoim ulubionym miejscem do jazdy jest?


AH: Mój ogródek =)

 


ogródek Hatveit`a fot. Atomic


JB: Jak już tam się znajdziesz, z kim najchętniej jeździsz?


AH: Znajomi: Jon Olsson, Anders Backe, PK Hunder, Dølp, Sigbjørn i inni...
 
JB: Jak jazda z innymi pomaga Ci w nauce nowych trick`ów?


AH: Po prostu, kiedy widzisz jak twoi najlepsi kumple pokazują kozackie trick`i, czujesz niesamowitą motywację do próbowania nowych rzeczy.

JB: A propo trick`ów. Nie uważasz, że nadszedł już czas by ktoś pokazał coś nowego? Coś innego niż double cork?


AH: Są setki tricków, a chwilowo to double cork jest najtrudniejszym z nich. Jak tylko ropoczną się zawody slopetyle`owe zobaczymy trochę nowych rzeczy.
 
JB: Pozostając  przy temacie ewolucji. Jesteś znany z tego, że potrafisz zrobić większość z nich. Są jakieś, których boisz się robić albo nawet nie próbujesz ich robić?


AH: Raczej nie. Za pierwszym razem każdy z nich jest trochę straszny. Kiedy jednak opanuje się te podstawowe chodzi  już jedynie o dodawanie nowych grabów i kolejnych obrotów, a to nie jest zbyt trudne...

JB: Masz jakiś trick, który zrobiłeś ale nie było tam nikogo kto by to nagrał lub zrobił zdjęcie?


AH: Nie =P

 

fot. Atomic


JB: Jesteś zadowolony ze swojego najnowszego segmentu filmowego?


AH: W sumie przez to, że rozwaliłem sobie kolano nie miałem okazji tak poważnie zająć się filmowaniem.

JB: Wiesz już z kim będziesz filmował w tym sezonie?


AH: Nie jestem jeszcze w 100% pewien więc póki co nic nie mówię.

JB: Plany narciarskie?


AH: Jeździć jak najwięcej, trochę wolnego w domu, a przede wszystkim powrót do najwyższej formy.

JB: Kariera pro skier`a oznacza wiele podróży i jeszcze więcej czasu spędzonego z dala od domu. Nie masz czasem tego wszystkiego dość?


AH: Trochę tak, ale zawsze pracuję dużo kiedy jestem w domu więc podróże dają mi czas na odpoczynek. Prawda jest taka, że wszędzie dobrze ale w domu najlpeiej =)

 

 

fot. Atomic


<< powrót
Komentarze

Dodaj komentarz

Jeśli posiadsz konto na ski2die.pl to się zaloguj. Jeżeli jeszcze nie masz, a chcesz mieć, to już teraz może się zarejestrować.
© 2003-10 Ski2Die. All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Concept: LeSki&SanczO
Design: SanczO