Odp: Kto pomyka w kasku??
ja tez bez kasku czuje sie nieswojo a poza tym przyzwyczailem sie ze zawsze w nim jezdze i definitywnie kazdy powinien miec kask dla swojego bezpiecznecstwa ! :D
Forum pasjonatów freeskiingu i freeride'u, czyli ludzi dla których świat bez nart i białego puchu byłby smutniejszy :-)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
ski2die FORUM → Ski2Die MAIN FORUM → Kto pomyka w kasku??
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ja tez bez kasku czuje sie nieswojo a poza tym przyzwyczailem sie ze zawsze w nim jezdze i definitywnie kazdy powinien miec kask dla swojego bezpiecznecstwa ! :D
a ja wlasnie mam nowy kask SCOTTA mojego nowego mini sponsora i bede wnim pomykał bo jest fajny i dobrze sie w nim czuje elo!
mówię wam ludzie, ze kask to niezła opcja. dzisiaj dopiero po raz pierwszy jeździłem w kasku i czułem mega komfort psychiczny :D
kask jest obciachem dla moich ziomów, którzy spedzają tydzień w roku na stoku :P
jak taki dowiaduje się, ze jeżdżę w kasku, to się zazwyczaj bardzo dziwi i nie jest w stanie tego zrozumieć :P
Weź im przyrąb kijkiem w łeb i powinni zrozumiec ze kask jest przydatny:D
nienie ja tu nigdy mnie nic nie bolało zbyt powaznie w glowe i jezdzilem w 99% przypadkoów bez kasku ale obiecąłem mojej ukochanej ze bede i bede..bow niczym nie przeszkadzaa zapobiega...elo
no i w kasku mozna sie o wiele lepiej lansowac a jak wiecie liczy sie tylko lans ;)
Nie znam kureffka nikogo kto by mówił że kask to obciach, najwyżej jakieś pedały co sie od ziemi nie potrafia oderwać. Dziś wróciłem z Julian gdzie mój kumpel przefrunął na desce mniejsza hopę i kurna co minute zadaje to samo pytanie "Gdzie jestem" i "Co sie stało" bo zapomina co mu sie powiedziało przed chwilą. Także polecam kask - ja w tym sezonie cały czas w kasku mam zamiar ciosać i wali mnie co kto mysli na ten temat. Tacy riderzy jak Stachu K. czy Marek D. może nie uzywają kasków (nigdy ich nie widziałem żeby skakali w kaskach) ale na pewno nigdy by nie powiedzieli że to obciach.
Ale jakies zbroje czy inne cuda to juz ja sobie daruję.
Moj bracki kiedys nie dokrecil backflipa i tez przyloil twarza w glebe... Na szczescie byl w kasku ale mial to samo... "gdzie jestem"; "co sie stalo" ... bez kitu chwilowa refleksja sie pojawia... Kask dobry gadzet
No teraz Twój brat ciągle w kasku daje i już dokreca wszystkie backi i lincolny. Więc chyba kask na psychę tez pozytywnie działa
ja mam i dobrze mi z tym:p
KASK TO BARDZO WAZNE RZECZ!!!!!!!!!!!!!!
no wlasnie bez kasku sie nie obejdzie bo szkoda glowy...nie wiem co wy tu jeszcze chcecie dodac skoro zostalo wszystko powiedziane...
od czasu gdy 2 lata temu miałem wstrząś mózgu i 2h dziury w pamieci zawsze w kasku pomykam teraz rowerowym ze szczęką wiec wogóle czuje sie jak w czołgu na głowie ale przynajmniej tym razem kask sie rozwali a nie glowa;] [oby wprowadzili takie cos w polsce choc to mało prawdopodobne;[]
Ja tez mam rowerowego fulla ale troche mi w nim glupio.Podoba mi sie kask taki jak ma Taner Hall tylko gdzie mozna go dostac??
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ski2die FORUM → Ski2Die MAIN FORUM → Kto pomyka w kasku??