Obciążenia kręgosłupa, kolan, pleców. Wiecie coś? (Strona 1 z 2)

no niby tak.. też ma krzywy kręgosłup ale kilka lat grałem w siatkówkę, od trzech się wspinam <to akurat super pomaga> a od ponad 12 lat jeżdżę na nartach <co też jest ponoć zabronione w takich ilościach w jakich ja śmigam>. ale nie chciałbym wylądować na wózku za kilka latek bo jakoś mi się to nie uśmiecha..
więc wolę się dowiedzieć teraz, zanim zacznę na poważnie hopać jakie są z tym związane zagrożenia, żebym miał tę świadomość ;)

greets
shkodnick

przez narty mozesz sobie wszystko rozwalic tak naprawde..przez kazdy sport w sumie, wiec nie wiem czy jest sie czym przejmowac. ja jezdze na snowboardzie i mam troche rozwalone kolana, staw biodrowy, dlon dwa razy zlamana, a na deskorolce rozpieprzylem kostki i nadgarstki...i jakos zyje i sie nie przejmuje bardzo tym wszystkim...jak sie uprawia sport to trzeba sie liczyc z kontuzjami itp. a jesli boi sie o zdrowie to najlepiej lezec w lozku i nie wychodzic co domu bo tez mozna sobie zrobic krzywde(np. spasc z kraweznika w drodze do warzywniaka) ;]...tylko nalezy pamietac o zmianie pozycji coby odlezyn nie dostac ;]
generalnie to polecalbym jezdzic z glowa i nie rzucac sie na rzeczy ponad swoje umiejetnosci. tylko gdzie tu miejsce na progres...? :P

haha - tylko na wędkę to się nie wspinam bo wtedy poprowadzenie drogi się nie liczy ;) jak chcesz mieć w kapowniczku, że daną drogę przeszedłeś to musisz ją prowadzić z dołem ;)
sorry za offtopa ;)

liczę, że ktoś mi odpowie na pytanie odnośnie tych zasranych obciążeń ;)

greets

jeśli chodzi o kręgosłup to uważaj na skorpiony, ja w  zeszłym roku zaliczyłem srogiego i przez tydzień ledwo chodziłem, tak mnie plecy rypały.

bez kontuzji nie ma progresu...

no to jest oczywiste. ale nie chodzi mi o to, co sobie mogę zrobić skacząc <złamania, stłuczenia, zwichnięcia itp> ani jeżdżąc na railu czy boxie <to samo + obicie jajek ;)> tylko to jakim obciążeniom jest poddawane ciało w czasie ewolucji na nartach.
czy te obciążenia są porównywalne ze skokami jak w np. w siatkówce czy może są większe/ mniejsze itp. to samo pytanie odnośnie kolan.

greets

powiem tak, że przez parę dobrych lat grałem dość wyczynowo w siatkówkę i jak dla mnie obciążenia kręgosłupa przy siatkówce i przy skakaniu na nartach są zbliżone, tzn na nartach dopóki wszystko idzie jak należy - ląduje się tam gdzie trzeba i tak jak trzeba to obciążenia nie są za duże (na pewno mniejsze niż 2h skakania na sali), ale niestety nie zawsze się ląduje tak jak trzeba...