Grzecznie tu pukam, bo pomocy szukam ;) (Strona 1 z 2)

Elo, no niezly wstep nam tu zrobiles.

Imo  to raczej zaczac od podstaw stania na nartach a nie brac sie za fikanie od razu.
Jednak lepiej miec troche doswiadczenia jak sie zachowuja narty na sniegu jak je trzymac w ryzach itd
za fs sie brac jak troche praktyki bedzie, bo moze w wykonaniu prosow to latwo wyglada, ale jest jednak troche trudniej.

Fajnie ze chcesz sie brac za fs, ale na poczatku ogarnij podstawy.
szybkiego progressu zycze ;]

Rymy Twoje urzekają mnie, rady więc udzielić chce.
Posłuż się przykładem mym, potem pochwal zaś ten rym.
Sezony temu przeszło dwa, ogarnąłem klasykę w tryminga.
Szlifowanie techniki trwało tygodni kilka, gdy technika dobra, opanowanie prostych skoków i jazdy swith to już chwilka,
a od prostych ewolucji, do freestylowej rewolucji,
poprowadzą Cię upór, wiara, nastawienie pozytywne i twin tipy gibkie, zrywne.
Siniakami się nie zrażaj, na złamania zaś uważaj!
Podstawy polecam ogarnąć na carvingach zwyczajnych, krótszych niż twiny, ale też fajnych.
W odpowiedzi na pytanie, piszę takie oto zdanie:
Bitels rację ma, a mój głos brzmi: ZA!

Ja również życząc szybkiego progresu, w nauce podstaw życzę jak najmniej stresu :)

pozdr.
M.

Dzięki Lejdi za twą radę, podziękować też Ci pragnę.
Sportem Ty mnie zaraziałaś, więc zadanie swe spełniłaś.

Majk urzekły mnie twe rymy, nad radami pomyślimy .
Ufam wam bezgranicznie, tripy już za wami liczne.

A na twinach da się uczyć? Ograniczyłbym zakupy.
Na hardcory mam ochotę, ktoś mnie również pcha w tę stronę.

Myśle że jazdy podstawy, ogarnę na stokach małych.
Gdy już czuł się będę pewnie, to pofikam coś wylewnie ;)

Pozdro.

Cieszy mnie Twa wieść niezmiernie i już widzę, że podążać będziesz baaaardzo prężnie. A carvingi się pożyczy, kupuj twiny i nie rób zdziwionej miny ;)

a może kup sobie trochę, krótsze narty do freestylu.nowe co by miały zadbane krawędzie i olej ten karfing.na takich nartach też się nauczysz jeździć, a przy okazji porozkminiasz jakieś lajtowe triki i nie obciążysz kolan w takim stopniu jak na karfinkach.ile masz wzrostu? i sory za brak rapu, ale nie czuję dzisiaj flow;]

w sumie najfajniej gdybyś miał taką nartę 170 cm na początek, ale generalnie jeśli jesteś sprawny fizycznie to myślę, że na tej narcie dasz sobie świetnie radę http://www.twotip.com/narty-c-73/dynastar-6th-sense-superpipe-175-p-4980.html 175 cm, bardzo lekka i zwrotna narta z zeszłego sezonu.wychodzę z założenia, że lepiej kupić raz, a dobrze i nie ładować kasy w pół-środki.możesz sobie również rozkminić tego dynastara http://www.twotip.com/narty-c-73/dynastar-trouble-maker-08-09-168-p-6318.html (tutaj możemy negocjować cenę), ale raczej wbijaj w tego 175 cm, to jest odpowiednia długość dla ciebie..

a jeśli skarbonka nie pozwala to odszukaj na forum nartę używaną, która ma krawędzie w dobrym stanie..ważne są te krawędzie z tego względu, iż jeśli będą one zużyte, okrągłe (intensywnie jeżdżone po boksach) to będzie ci to przeszkadzać podczas nauki jazdy.

a i od razu weź sobie instruktora, zaoszczędzisz 60% czasu przeznaczonego na naukę..2 lekcje godzinne i będziesz już skręcał..

Przypuśćmy że się zdecyduję i deski z pierwszego linku kupuje.
A jak cenowo wychodzą buty i wiązania? To chyba też nie jest tania sprawa?