1 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Temat: [narty] 4FRNT MSP

Kupiłem używane z 2007/2008 z Austrii (z wiązaniami 800zł na allegro). Długość 181cm (mój wzrost 191cm).

Puch: 8/10

Naprawdę płynie się super. 92mm pod butem daje radę. Czuję się precyzje, na pełnej k... przez zagajnik małych choinek i całkowity luz, żadnych niespodzianek. Przy super puszystym śniegu jest mały niedosyt, ale to cena kompromisu, a i tak takie warunki to są raz na dwa lata. Wiązania bym też trochę przesunął, ale da się przyzwyczaić, za to kickera na BC łyknie bez bólu nawet jak lądujesz na switchu.

Mokry śnieg: 3/10

Szeroka i długa narta zabierała ze sobą tyle śniegu, że trudno było robić nagłe zwroty zwłaszcza w ciasnych żlebach.

Park: 4/10

Nie jest to narta do parku, ciężka i wszystkie rotacje są dużo wolniejsze, ale wszystko się da jak się chce. Potrzebuje tylko dużo czasu w powietrzu.

Szreń, śnieg przewiany, muldy: 10/10

W trudnym terenie naprawdę wymiata. Jeżeli spadło do tego jeszcze 5cm puchu to nie ma zbyt ciasnej trasy, zbyt gęstego lasu.

Trasa: 2/10

Może to moje uprzedzenia, ale naprawdę cierpię. Jedyne czym się da sensownie przemieszczać to coś w rodzaju śmigu hamującego co wykańcza krawędzie w jeden góra dwa dni. Promień skrętu 26m, a przy mojej wadzę nie byłem w stanie jej tak docisnąć, żeby wydusić jakąś odrobinę carvingu. Da się swobodnie przemieszczać, ale w porównaniu z kumplami na slalomówkach to nie nazwał bym tego jazdą.

Trwałość: ???

Narty są z wypożyczalni Austriackiej co widać bo wierzch i grafika były trochę poobijane. Ślizgi stan idealny. Tydzień gęstych lasów i skał nie pozostawił żadnych śladów, ale tydzień to mało więc obiektywnej opinii nie wystawie.

Tak jak producent polecam do BC, zwłaszcza jak ktoś lubi sobie machnąć stylowego graba albo flipa.

2 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: [narty] 4FRNT MSP

spoko recenzja - szkoda, że więcej ludzi tak nie opisuje swoich desek

3 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: [narty] 4FRNT MSP

No to mam update odnośnie trwałości.

Dno! :(

Wylądowałem na switchu w gęstym puchu i złamałem w odległości 25 cm od taila. Rdzeń w pizdu, krawędzie powyginane, trzyma się chyba tylko na ślizgu. Najgorsze jest to, że to nie było żadne poważne motyla noga, ot zwyczajny strzał.

Nie jestem pierwszym włąścicielem i może ktoś je ostro katował, ale nawet jeśli to to nie powinno się było stać. Radzę się poważnie zastanowić przed zakupem :(

Foty wrzuce na dniach do działu EQUIPMENT.

4 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: [narty] 4FRNT MSP

no dlatego jak kupować narty używane to albo z pewnego źródła albo w ogóle. Ja wolę uzbierać więcej kasiory i kupić nówki i zakatować do końca.

5 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: [narty] 4FRNT MSP

No cóż. To i tak pojeździłeś na nich ponad miesiąc a nie trzy dni :D