Temat: Kilka pytań (m. in. skoki na switchu)
Witam.
Przygodę ze skakaniem zacząłem rok temu na nartach, byłem z kolegą na jednym wyjeździe (livigno) i tam nauczyłem się kulawych 180 i 360, lecz miałem problemy właśnie m. in. ze skakaniem tyłem i boxami.
1. Jak najlepiej się uczyć skakać tyłem? Nie chciałbym umieć skakać tylko najeżdżając na hopę przodem.
2. Czy im większa prędkość na boxach tym lepiej? Przez mój wyjazd w ogóle nie zdołałem ich ogarnąć, zawsze miałem tak małą prędkość, że albo się wywalałem, albo po z niego zjeżdżałem jak jakiś niedołęga, głównie chyba przez strach.
3. Czy 360, które jest w poniższym filmiku może być? Nie wiem co mam poprawiać, dodam w tym, że mój największy problem to to, że na tej hopie w filmiku nie bałem się najechać z dużą prędkością, a kiedy były hopy o lądowaniu pod kątem, a nie o lądowaniu płaskim, zwalniałem do takiej prędkości, że kiedy robiłem 360 to praktycznie zahaczałem czubkami nart o ziemię... Mieliście też kiedyś tak o.O? Nie wiem jak ten strach przezwyciężyć ;d.
4. Czy oprócz jazdy na switchu, 180, jakichś butterów mogę coś ćwiczyć na stoku jadąc, co mi się przyda przy doskonaleniu FUNDAMENTALNYCH technik poprawiających ten cały freestyle ;d?