Odp: No Pain No Fun...
mysle,ze rower.. bo jak sie wyjebiesz to juz boli <zaiemia> a na nartach w zime jeszcze sie przezyje.. ;) no ja na rowerze rozjebalem sledzione,zebra,serce... i mam przez to 1/8 serca martwe:) pozdro.
Respekt :)
Forum pasjonatów freeskiingu i freeride'u, czyli ludzi dla których świat bez nart i białego puchu byłby smutniejszy :-)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
ski2die FORUM → Szkoła Tricków - Freeski → No Pain No Fun...
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
mysle,ze rower.. bo jak sie wyjebiesz to juz boli <zaiemia> a na nartach w zime jeszcze sie przezyje.. ;) no ja na rowerze rozjebalem sledzione,zebra,serce... i mam przez to 1/8 serca martwe:) pozdro.
Respekt :)
narazie jak nie ma sniegu za doozo to narty sa bardizej podobne do rolek niz do nart no upadki :P
ja grajac w kosza polamalem dwie kosci przedramienia
tak ze reka wygiela mi sie o 90 stopni do gory :)
do polamania sie naprawde wiele nie potrzeba ;)
Kolanowa dubeltówka w przeciągu pół roku - prawe na nartach (więzadło krzyżowe), lewe na skimie (więzadło przyśrodkowe) - ten sezon widzę w dwóch stabilizatorkach, ale na śniegu :) Carpe diem, kokodżambo i do przodu :D A Ból? Ból to fikcja (w razie czego tramal, viox i spółka) ;)
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ski2die FORUM → Szkoła Tricków - Freeski → No Pain No Fun...