16 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: No Pain No Fun...

milu napisał/a:

mysle,ze rower.. bo jak sie wyjebiesz to juz boli <zaiemia> a na nartach w zime jeszcze sie przezyje.. ;)  no ja na rowerze rozjebalem sledzione,zebra,serce... i  mam przez to 1/8 serca martwe:) pozdro.

Respekt :)

17 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: No Pain No Fun...

narazie jak nie ma sniegu za doozo to narty sa bardizej podobne do rolek niz do nart no upadki :P

18 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: No Pain No Fun...

ja grajac w kosza polamalem dwie kosci przedramienia
tak ze reka wygiela mi sie o 90 stopni do gory :)
do polamania sie naprawde wiele nie potrzeba ;)

19 (edytowany przez 1970-01-01 01:00:00)

Odp: No Pain No Fun...

Kolanowa dubeltówka w przeciągu pół roku - prawe na nartach (więzadło krzyżowe), lewe na skimie (więzadło przyśrodkowe) - ten sezon widzę w dwóch stabilizatorkach, ale na śniegu :) Carpe diem, kokodżambo i do przodu :D A Ból? Ból to fikcja (w razie czego tramal, viox i spółka) ;)