Odp: [narty]Armada El Ray
no według mnie to jest ewidentnie gorzej bo nigdy ślizg zalany czy uzupełniony, nawet na maszynie, nie bedzie miał takich właściwości jak oryginalny.
Forum pasjonatów freeskiingu i freeride'u, czyli ludzi dla których świat bez nart i białego puchu byłby smutniejszy :-)
Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.
ski2die FORUM → Recenjze, opisy → [narty]Armada El Ray
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
no według mnie to jest ewidentnie gorzej bo nigdy ślizg zalany czy uzupełniony, nawet na maszynie, nie bedzie miał takich właściwości jak oryginalny.
noo tak wiadomo, ze o wytrzymalosc chodzi. przecie jak masz wy....ana dziurę w ślizgu zalepisz to zawsze w tym miejscu narta będzie juz trochę osłabiona.
Ja mysle ze to ma tylko wplyw jak ja wypierdo.. pod butem bo jak to jest tail czy nose to luzz
noo właśnie nie bardzo ja wyrwałem krawedź z talia to później od drgań pryz lądowaniu mi sie odklejała ta krawędź i pojeżdżone miałem.
wszystko spoko tylko czemu sobie nie piszecie o ślizgach w temacie o regeneracji slizgów... :)
http://www.ski2die.pl/forum/viewtopic.php?id=1096
w sumie to niewiem przepraszam ponioslo mnie :)
Strony Poprzednia 1 2
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
ski2die FORUM → Recenjze, opisy → [narty]Armada El Ray